top of page
Szukaj
Gaja Gąsecka

Konserwacja dzieł sztuki, co to za zagadkowa działaność?

Chciałabym rozpocząć prowadzenie bloga, w którym będę zamieszczała kulisy konserwacji dzieła sztuki oraz ciekawostki z mojej działalności badawczej podczas identyfikacji dzieł sztuki. Na pewno wiele osób zaciekawi, jak wcześniej przygotowywano podłoża i wykonywano farby, kiedy nie można było kupić wszystkiego w sklepach, jak dzisiaj. Wyjaśnię też kim jest konserwator i jak dyskretnie działa (chociaż kiedyś absolutnie skromni nie byli), i w jaki sposób pokazuje swoją obecność na obrazie. Czy istnienie jakiś konserwatorski savoir-vivre? Jak uniknąć efektu "Jezusa Jeża"? Oraz chciałabym opowiedzieć, w przyszłych wpisach to, jak tak naprawdę i na podstawie czego określa się czas powstania dzieła, kiedy nie mamy podpisu autora lub daty na przedzie obrazu lub jakiejkolwiek pieczątki. Wiecie, że najczęściej nie widzę obrazu, tylko dostaje kilka fiolek z proszkami zeskrobanymi z zabytku? I to tak naprawdę wystarcza, aby odtworzyć dzieje obiektu? Jakich narzędzi używa się współcześnie, aby dowieść, czy sygnatura jest oryginalna czy nie? Czy tak naprawdę moja działalność to istne czytanie z fusów, a może wręcz podejście do tematu rodem z działu kryminologi? Czy praca konserwatora-badacza różni się od pracy detektywa? Jeżeli macie jakieś konkretne pytania, które chcielibyście omówić, proszę o kontakt lub komentarz pod postem.


43 wyświetlenia0 komentarzy

Comments


bottom of page